Co osoba ze wszczepionym stymulatorem serca lub ICD powinna zrobić przed podróżą, zwłaszcza lotniczą?

Przed rozpoczęciem podróży

Po pierwsze: Upewnić się, że dokumenty identyfikacyjne stymulatora/ICD są wśród dokumentów przeznaczonych do zabrania.

Jeżeli ich nie ma w ogóle, należy poprosić o wydanie ich kopii albo ich ekwiwalentu przez pracownię kontroli, w której badane są okresowo parametry urządzenia (ewentualnie – przez ośrodek, gdzie przeprowadzono jego implantację).

Jeżeli do pamięci urządzenia wprowadzono dane osoby, której zostało ono wszczepione, to wydruk z programatora może być wiarygodnym zamiennikiem karty identyfikacyjnej.

Po drugie: Im bardziej egzotyczny kraj, do którego się udajemy, tym ważniejsze jest by sprawdzić, gdzie w owym kraju będzie możliwa kontrola i ewentualne przeprogramowanie urządzenia w razie nagłej potrzeby. Takie informacje można uzyskać u przedstawicieli firmy, która wyprodukowała urządzenie.

…no i wreszcie – im bardziej egzotyczna albo obciążająca fizycznie ma być podróż, tym bardziej warto pomyśleć o skonsultowaniu się ze swoim kardiologiem. Najlepiej – na kilka tygodni przed jej rozpoczęciem.

Na lotnisku

Warto pamiętać, ze pole elektromagnetyczne emitowane przez bramki bezpieczeństwa może (chociaż nie musi) spowodować przeprogramowanie stymulatora lub ICD do parametrów. W efekcie, praca urządzenia będzie mniej korzystna, albo niekiedy wręcz niekorzystna dla serca.

Dlatego przed kontrolą bezpieczeństwa trzeba zgłosić się do personelu, który ją przeprowadza. Po poinformowaniu ich o fakcie, że ma się wszczepiony stymulator serca lub ICD i okazaniu stosownego dokumentu osoba taka zostanie skierowana do kontroli poza bramkami, gdzie zostanie poddana kontroli manualnej.

W nieco bardziej egzotycznych krajach, zwłaszcza na mniejszych lotniskach, ochroniarze mogą w takich sytuacjach próbować zastosować kontrolę przy pomocy ręcznego wykrywacza metali, co nie jest rozwiązaniem bezpieczniejszym, lecz zdecydowanie bardziej niebezpiecznym, niż przejście przez bramkę bezpieczeństwa.

Dziękuję Panu Inżynierowi Markowi Walczakowi za konsultację techniczną

Czy osoba ze wszczepionym stymulatorem serca lub kardiowerterem-defibrylatorem (ICD) może korzystać z kriokomory?

Z punktu widzenia technicznego bezpieczeństwa samego urządzenia – tak. Przebywanie w kriokomorze przez czas nie przekraczający 3 minut (jest to standardowy czas sesji) nie zaszkodzi samemu urządzeniu. Tak wynika z opinii ekspertów techniki medycznej.

Najważniejszy w takich przypadkach jest stan kardiologiczny pacjentki/pacjenta. Przebywanie w kriokomorze może (chociaż oczywiscie – nie musi) sprowokować niekorzystne, lub nawet groźne dla życia, objawy u osób z chorobami serca i układu krążenia. Dlatego uzyskanie jednoznacznej akceptacji kardiologicznej przed poddaniem się terapii w kriokomorze powinno być warunkiem koniecznym do jej przeprowadzenia.

Dziękuję Panom: Markowi Walczakowi, Oktawianowi Kopce i Marcinowi Czai za konsultacje techniczne, a Pani Doktor Annie Kucharz za inspirację.

Spawanie – pacjent ze stymulatorem serca

Otrzymałem pytanie: „Jestem zawodowym spawaczem i mechanikiem. Na emeryturze kupiłem sobie małą spawarkę inwerterową. Niedawno wszczepiono mi dwuelektrodowy stymulator serca. Czy mogę bezpiecznie używać spawarki do małych prac?

Odpowiedź: tak, przy zachowaniu prostych środków ostrożności.

1. Krótkie, przerywane aplikacje prądu podczas spawania.

2. Możliwie duża odległość pomiędzy spawającym, a generatorem spawarki, na ile pozwala na to długość kabli. Odległość ok. 2 metrów dla spawarki o małej mocy, pracującej w krótkich odcinkach czasu, powinna być bezpieczna.

3. Odległość pomiędzy miejscem aplikacji prądu, a stymulatorem (najczęściej umiejscowionym nieco poniżej lewego obojczyka) minimum 30 cm, co nie jest trudne do osiągnięcia, go 30 cm, to przeciętna długość przedramienia)

Bardzo dziękuję Markowi „Tygrysowi” Walczakowi za konsultację techniczną

Czy po implantacji stymulatora serca lub ICD mogę używać kuchenki mikrofalowej?

Tak, jeżeli tylko jest sprawna i prawidłowo podłączona

Rękoczyn Heimlicha – w „Dniu świstaka” nie wszystko było fikcją.

Rękoczyn Heimlicha – polega gwałtownym zwiększeniu ciśnienia w klatce piersiowej, o zwrocie siły skierowanym ku wylotowi dróg oddechowych. Został wymyślony jako doraźny zabieg ratunkowy dla ofiar zadławienia, czyli dostania się do dróg oddechowych ciała obcego na tyle dużego, że spowodowało całkowite, lub prawie całkowite ich zamknięcie. Skomplikowane? Nie! Wystarczy spojrzeć na fragment filmu „Dzień świstaka” (na tym fragmencie jest to czas 2:16), gdy główny bohater ratuje mężczyznę w restauracji działając według książkowych zasad. Trochę więcej szczegółów znajdziecie w tym wpisie bloga „Medycyna i okolice”. Warto pamiętać o rękoczynie Heimlicha, który nie jest jedyną techniką stosowaną w takich przypadkach, ale może być bardzo przydatny.

Postępowanie z osobą nieprzytomną – bezpieczne ułożenie

Krótki komiks na ten temat znajdziecie Państwo tutaj: https://medycyna-iokolice.blog/?p=183 – we wpisie mojego bloga „Medycyna i okolice”.

Czy po implantacji stymulatora serca lub kardiowertera-defibrylatora (ICD) można wrócić do poprzednio wykonywanej pracy?

Najczęściej – tak. Istnieją jednak wyjątki, z których najważniejsze można podzielić na trzy grupy:

Stan kardiologiczny nie pozwala na kontynuowanie poprzedniej pracy – tu decyduje ocena kardiologa, a posiadanie, lub nie, wszczepionego urządzenia ma znaczenie drugorzędne

W niektórych zawodach chociażby chwilowa utrata kontroli nad sobą może spowodować zagrożenie dla pacjenta lub jego otoczenia – dobrym przykładem jest tu kierowca autobusu, albo operator dźwigu budowlanego. Jeżeli stracą przytomność w wyniku zaburzeń pracy serca (a takim osobom wszczepia się ICD lub stymulatory), to może dojść do wielkiej, tragicznej w skutkach katastrofy. Problem znacznie bardziej dotyczy pacjentów z ICD, ale w niektórych przypadkach może dotyczyć również pacjentów ze stymulatorami serca

Dotychczasowa praca była wykonywana w silnym polu elektromagnetycznym – nie są to przypadki częste, ale zdarzają się. Najczęstszym możliwym wyjściem z sytuacji jest wówczas zmiana stanowiska pracy lub wręcz zmiana charakteru wykonywanej pracy.

Czego można spodziewać się po tej stronie, a czego nie? Porada medyczna niejedno ma imię…

Witam na mojej stronie zawierającej wiadomości mogące być przydatne dla pacjentów. Inspiracją do jej powstania były lata konsultacji.

Niektóre z nich dotyczyły spraw skomplikowanych, wymagających badania lekarskiego, nierzadko z zastosowaniem nowoczesnych technologii diagnostycznych. Inne – mimo, że dotyczyły spraw bardzo ważnych – były bardzo proste i szybkie.

W pierwszej grupie – podejmowana decyzja musiała być w większym lub mniejszym stopniu indywidualizowana. W pewnym sensie: „skrojona na miarę” stanu biologicznego osoby, której dotyczyła. Takich rozważań tu, Szanowni Państwo, nie znajdziecie.

Druga grupa, to konsultacje , które można nazwać oczywistymi. Pytania dotyczą zazwyczaj rożnych aspektów życia codziennego, niekiedy procedur medycznych. Odpowiedzi zawarte są w wytycznych wydawanych przez odpowiednie towarzystwa lekarskie i podzielenie się tą wiedzą jest proste. Ale przecież to, co jest proste dla lekarzy lub allied proffessionals (przepraszam, ale nie znoszę określenia „personel średni”) pracujących na co dzień w oddziałach lub poradniach kardiologicznych, nie jest banalne dla laika. Co więcej, taka „drobnostka” może dać osobie proszącej o poradę poczucie bezpieczeństwa, a nierzadko – uchronić ją przed istotnymi kłopotami, wynikającymi z niewiedzy.

Jestem lekarzem (dyplom 1985), kardiologiem oraz medycznym belfrem. Postaram się, żeby zawartość tej strony mogła być przydatna.

Poza tematami wybranymi przeze mnie, można zadawać własne pytania – w komentarzach. Nie obiecuję Państwu szybkiej odpowiedzi, ale będę się starał, żeby one nadchodziły.

No i na koniec: nie szukajcie tu Państwo porady, wymagającej badania lekarskiego (nawet w formie tzw. wywiadu lekarskiego, czyli rozmowy), bo nie będę w stanie jej Państwu udzielić.

Verified by MonsterInsights