Wyróżnione

Czego można spodziewać się po tej stronie, a czego nie? Porada medyczna niejedno ma imię…

Witam na mojej stronie zawierającej wiadomości mogące być przydatne dla pacjentów. Inspiracją do jej powstania były lata konsultacji.

Niektóre z nich dotyczyły spraw skomplikowanych, wymagających badania lekarskiego, nierzadko z zastosowaniem nowoczesnych technologii diagnostycznych. Inne – mimo, że dotyczyły spraw bardzo ważnych – były bardzo proste i szybkie.

W pierwszej grupie – podejmowana decyzja musiała być w większym lub mniejszym stopniu indywidualizowana. W pewnym sensie: „skrojona na miarę” stanu biologicznego osoby, której dotyczyła. Takich rozważań tu, Szanowni Państwo, nie znajdziecie.

Druga grupa, to konsultacje , które można nazwać oczywistymi. Pytania dotyczą zazwyczaj rożnych aspektów życia codziennego, niekiedy procedur medycznych. Odpowiedzi zawarte są w wytycznych wydawanych przez odpowiednie towarzystwa lekarskie i podzielenie się tą wiedzą jest proste. Ale przecież to, co jest proste dla lekarzy lub allied proffessionals (przepraszam, ale nie znoszę określenia „personel średni”) pracujących na co dzień w oddziałach lub poradniach kardiologicznych, nie jest banalne dla laika. Co więcej, taka „drobnostka” może dać osobie proszącej o poradę poczucie bezpieczeństwa, a nierzadko – uchronić ją przed istotnymi kłopotami, wynikającymi z niewiedzy.

Jestem lekarzem (dyplom 1985), kardiologiem oraz medycznym belfrem. Postaram się, żeby zawartość tej strony mogła być przydatna.

Poza tematami wybranymi przeze mnie, można zadawać własne pytania – w komentarzach. Nie obiecuję Państwu szybkiej odpowiedzi, ale będę się starał, żeby one nadchodziły.

No i na koniec: nie szukajcie tu Państwo porady, wymagającej badania lekarskiego (nawet w formie tzw. wywiadu lekarskiego, czyli rozmowy), bo nie będę w stanie jej Państwu udzielić.

Zasięganie innej opinii lekarskiej w sprawie tej samej choroby u tej samej osoby – mity i nieporozumienia

W krajach tzw. Zachodu pacjenci bywają do tego wręcz zachęcani. W Polsce nie jest powszechnie akceptowane przez lekarzy, a niekiedy spotyka się z energiczną dezaprobatą z ich strony. Zasięganie innej opinii medycznej w sprawie tej samej choroby u tej samej osoby – spójrzmy na mity i nieporozumienia z nim związane.

Jak wygląda w praktyce to zjawisko?

Klasyczna postać:  pytanie kolejnego lekarza/kolejnej  lekarki o  właściwe rozpoznanie/leczenie.

Najważniejszym elementem nie jest jednak samo zasięgnięcie opinii, ale nieinformowanie, że ktoś  inny postawił już rozpoznanie, ewentualnie zaproponował postępowanie diagnostyczne lub lecznicze. osoba pytana ma w rezultacie wrażenie, że nic dotychczas w tej sprawie nie zostało zrobione i powinna nie tylko wyrazić opinię, ale przedstawić zalecenia w kwestii koniecznej jej zdaniem diagnostyki lub leczenia. 

Gdzie można szukać przyczyn? Trzeba tu rozdzielić samo poszukiwanie innej opinii od nieinformowania o tym swojego lekarza/lekarki. 

Do poszukiwania innej opinii zapewne skłania dość rozpowszechniony sposób przekazywania informacji medycznych, z dwoma dominującymi cechami: pośpiech, wykluczający staranne wyjaśnienia i możliwość zadawania pytań oraz niezrozumiały dla pacjentek/pacjentów język informowania na temat istoty choroby, diagnostyki i leczenia. Poszukuje się więc kogoś, kto wytłumaczy zrozumiale – bez pośpiechu i komunikatywnie

Wątpliwości – przychodzą po rozmowie z lekarką/lekarzem, a prawie nigdy nie ma możliwości szybkiego wyjaśnienia ich u tej samej osoby, ani nawet w tej samej instytucji. Szuka się więc informacji w Internecie lub u innych profesjonalistek/profesjonalistów medycznych 

Zatajanie zasięgnięcia innej opinii – ponieważ  zdarzają się nieprzychylne, a czasami niewłaściwe zachowania lekarskie, więc pacjenci/pacjentki na wszelki wypadek o tym nie mówią. Do najbardziej niedopuszczalnych zachowań lekarskich należą: deprecjonowanie pacjenta/pacjentki oraz deprecjonowanie źródła innej opinii, nawet jeżeli była ona po prostu  odmienna, ale nie (potencjalnie lub niewątpliwie) szkodliwa. 

Czy zasięganie innej opinii jest właściwe?

Tak. Z przynajmniej trzech oczywistych przyczyn.

  1. Ponieważ pacjenci powinni otrzymywać rzetelne i zrozumiałe informacje. Ich poszukiwanie nie jest naganne.
  1. Bo wszystko w naturze rozkłada się według krzywej Gaussa – kompetencje i możliwości intelektualne lekarzy też. Czyli – połowa jest poniżej przeciętnej dla tej grupy zawodowej ( przeciętne dla różnych populacji są najprawdopodobniej różne)
  1. Bo niektórzy lekarze/lekarki nie odróżniają własnych jednostkowych opinii od wytycznych i opublikowanych danych.

Tu konieczne zastrzeżenie – wytyczne są mapą, a nie terenem, więc czasami można poruszać się po nim (czyli po problemie do rozwiązania) niezgodnie z mapą, jeżeli potrafi się powód takiego odstępstwa uzasadnić.

Czyli – można, a nawet powinno się szukać informacji pozwalających zrozumieć własną chorobę i pomóc w podjęciu niezbędnych niekiedy decyzji. 

Konieczne wydaje się jednak przestrzeganie prostych zasad: 

Pierwsza: Wszyscy lekarze pytani w sprawie tej samej choroby powinni wiedzieć o pozostałych konsultacjach w tej sprawie. 

Inaczej to na pacjenta/pacjentkę spada rozwiązanie ważnego problemu: jak wybrać, które zalecenia będą stosowane, a które nie, jeżeli te od różnych lekarzy różnią się, a może nawet są sprzeczne? 

Taka nieuporządkowana mieszanka jest zagrożeniem dla pacjenta/pacjentki

Druga: Konsultacje profesjonalne – tak. (Z odpowiednim doborem źródła. Kompetencje bywają ważniejsze, niż tytuły naukowe.) 

Nieprofesjonalne,  a zwłaszcza z mediów społecznościowych – nie. 

Media społecznościowe powinny w sprawach zdrowotnych służyć budowaniu ogólnej wiedzy, a nie wskazywaniu rozwiązań konkretnych problemów.

Pułapką szczególną są komercyjne kliniki na Zachodzie. Zawsze kosztowne. Nigdy nie odmówią leczenia. Niczego nie gwarantują. Ale to temat na osobny odcinek. 

W całych tych rozważaniach jest jeszcze druga strona medalu: lekarze/lekarki też zasięgają innych opinii.

Istnieje przecież stara medyczna tradycja  – narady profesjonalne na temat postępowania wobec pacjenta/pacjentki. Wielkość grupy bywa różna. Czasami w jej skład wchodzą osoby reprezentujące różne specjalności. Kiedyś nazywano taką naradę: konsylium. W kardiologii istnieje oficjalny termin: kardiogrupa. 

Są jeszcze narady nieoficjalnie, lecz w moim odczuciu, wcale nie rzadkie – profesjonaliści/profesjonalistki w zawodach medycznych często mają na swoich listach kontaktów osoby z tych samych kręgów, którym ufają i które, w razie wątpliwości, pytają o radę. Bo i usłyszane od kompetentnej osoby potwierdzenie własnej koncepcji postępowania, i propozycja jej modyfikacji, mają swoją niezaprzeczalną wartość. 

Przypadek szczególny – otrzymałem pytanie: 

Czy w przypadku, kiedy leczę się, z powodu dwóch różnych chorób, u dwóch różnych specjalistów, to czy powinienem/powinnam informować ich o tym? 

Ależ oczywiście, że tak! Możliwie jak najbardziej szczegółowo. 

Wnioski praktyczne: 

  1. Czy zasięgać innej opinii? Ależ tak, jeżeli odczuwa się taką potrzebę. 
  2. Zmiana lekarza/lekarki, do których nie czuje się zaufania, lub z którymi nie czuje się porozumienia, niekoniecznie jest błędem. Leczenie się u dwóch lekarzy na tą samą chorobę, bez wzajemnego ich porozumiewania się ze sobą, zawsze nim jest.
  3. Konsultacje profesjonalne – tak. Pozostałe – nie, bo mogą sprowadzić istotne  zagrożenie dla pacjenta/pacjentki, z przedwczesnym zgonem włącznie.
  4. Nie ufać “klinikom cudów”.

Jak odróżnić rzetelne dane i opinie medyczne od manipulacji, by nie dać się zabić? 

Dostęp do profesjonalnej opieki medycznej pozostaje poniżej oczekiwań. Jednocześnie, nieograniczone zasoby danych w Internecie umożliwiają samodzielne poszukiwanie informacji i porad medycznych. Niestety, stanowią one mieszaninę dobrze 

udokumentowanych danych, subiektywnych opinii, nie popartych danymi i świadomie generowanej nieprawdy. Prawidłowe rozróżnienie może sprawiać trudności. Zaś nieprawidłowe – może spowodować dramatyczne skutki, jeżeli zastosujemy się do niektórych wskazówek. Postaram się przekazać Państwu proste ale skuteczne sposoby interpretacji informacji medycznych. Odróżnienie opinii od danych może okazać się bezcenne dla Państwa lub Państwa Bliskich. 

Część 1 – jak oceniać wiarygodność danych zawartych w przekazie na temat zdrowia

Pierwsze pytanie po przeczytaniu/obejrzeniu/usłyszeniu informacji dotyczącej zdrowia powinno brzmieć: skąd wiadomo, że to prawda? 

Trzy odpowiedzi, spośród wielu możliwych, powinny zakończyć dalsze dociekania co do prawdziwości, jako najprawdopodobniej bezzasadne. Dwie – negatywnie (bo wskazują na manipulację), zaś jedna pozytywnie – wobec odpowiedzi wskazującej na prawdziwość informacji. Trzy kończące nasze dociekania odpowiedzi, to:

  1. “bo tak uważam” lub “wszyscy wiedzą, że tak jest” – negatywnie
  2. gdzieś to czytałem/czytałam ale nie pamiętam gdzie – negatywnie
  3. tak mówią aktualne zalecenia oficjalnych (!) fachowych towarzystw lekarskich – pozytywnie, zwłaszcza jeżeli takie same zalecenia pochodzą od różnych towarzystw

W większości pozostałych przypadków źródło powołuje się na badanie, które było podstawą do twierdzenia, że przekazywana informacja jest prawdziwa. Tutaj dochodzimy do uproszczonego, ale dość powszechnie przyjętego schematu oceny wiarygodności badań naukowych:

1. Jak mierzymy skuteczność ocenianej metody terapeutycznej lub diagnostycznej – czyli na jakim zjawisku/zjawiskach skoncentrowane było badanie.  Są to tak zwane punkty końcowe. Punkty końcowe można podzielić na tzw. twarde i miękkie. Twarde, to takie, które nie budzą wątpliwości interpretacyjnych i nie są wrażliwe na manipulacje. Przykłady: śmierć, konieczność hospitalizacji w trybie pilnym, udar. Miękkie to te, które są bardziej podatne na subiektywną ocenę. Kolejnym problemem jest stosowanie tzw. łączonych punktów końcowych: np. jednego twardego i jednego (lub więcej) miękkiego. Takie podejście ułatwia przeprowadzenie badania, obniża jego koszty, ale niestety również – wartość otrzymanych wyników dla zastosowań w  praktycznej medycynie. 

2. Liczebność grupy a przypadek statystyczny. Oczywiste: im mniejsza liczba osób uczestniczących w badaniu, tym większe ryzyko, że wynik będzie przypadkowy.

3. Grupa kontrolna – jest konieczna dla większości badań. Jej wyniki stanowią punkt odniesienia dla grupy badanej. Dlatego różnice między nimi powinny być jak najmniejsze.  Najlepiej, gdy jest tylko jedna, tzn. metoda, która jest przedmiotem badania: osoby otrzymujące badana terapię jako dodatek do rutynowego postępowania vs osoby poddane wyłącznie rutynowo stosowanemu leczeniu. Dopuszczalne jest rozwiązanie, gdy pacjent jest kontrolą sam dla siebie. Na przykład, stosuje jakąś metodę leczniczą, a potem – nie. Albo w odwrotnej kolejności. Oczywiście, kolejność tych zdarzeń powinna być u każdej badanej osoby wyznaczana losowo. I równie oczywiście – taka metoda nie może dotyczyć sytuacji, w których przerwanie stosowania metody sprowadzi na osoby badane jakiekolwiek bezpośrednie zagrożenie. 

4. Randomizacja czy rejestr – to dwie główne metody doboru osób uczestniczących badaniu. Randomizacja to losowy przydział do grupy w której badana metoda (diagnostyczna lub lecznicza) jest stosowana, lub do grupy kontrolnej. Rejestr, to analizowanie danych większych (zazwyczaj) grup pod kątem stosowania, lub nie, badanej metody. Obydwa podejścia mają swoje ograniczenia. W przypadku randomizacji jest nim niezamierzona preselekcja – analiza danych z takich badań wskazuje, że populacja osób uczestniczących różni się od tej, z którą mamy do czynienia w praktyce lekarskiej – niekiedy istotnie. W przypadku rejestrów problemem bywają niejednorodne dane, a także konieczność pewnych uproszczeń, wynikających z braków w dokumentacji medycznej, w odniesieniu do oczekiwań badaczy (ale nie – praktyki medycznej). 

5. Czas obserwacji – oczywiście musi być realnie długi, zwłaszcza w przypadku stanów przewlekłych. Zbyt krótki czas obserwacji może uczynić wyniki bezużytecznymi

Część 2 – o manipulacjach stosowanych w dyskusjach o danych medycznych

Techniki manipulacyjne, najczęściej stosowane w dyskusjach na tematy zdrowotne, są zazwyczaj proste:

Ale opinie lekarzy.. – warto zapytać: których lekarzy? Indywidualnych, czy całych towarzystw lekarskich? Jeżeli towarzystw, to jakich? Jeżeli indywidualnych lekarzy, to na jakich danych oparta (patrz: część pierwsza)? Opinia lekarza nie poparta danymi jest po prostu opinią pojedynczego człowieka, niezależnie od zawodu, który wykonuje.

Ale badania… – Jakie badania? Jak skonstruowane (część pierwsza)? W jakich krajach przeprowadzone? Oprócz różnic etnicznych – np.: różne reakcje na leki, skłonność do poszczególnych chorób – są przecież jeszcze różnice, jakby to nazwać, organizacyjne. Metodyka badań w niektórych krajach skłania do zamyśleń. Czasami nie widać jej wprost, ale prezentowane wyniki niekiedy wyraźnie odbiegają od publikowanych w innych częściach świata.

Conceptual bias czyli stronniczość interpretacyjna – błędna interpretacja powszechnie znanych faktów lub świadome ich przeinaczanie. Bardzo istotna technika manipulacyjna. Przykładem świadomie błędnej interpretacji powszechnie znanych faktów jest wypowiedź pana Jędraszewskiego o tym, że postulaty akceptacji aborcji na żądanie obejmuja równiez czas tuż przed planowanym porodem. 

Inny przykład, to manipulowanie opublikowanymi danymi tak, by świadomie ignorować, lub wręcz ukrywać te, które przeczą przyjętej tezie i pomimo faktu, że metodyka tych badań nie budzi zastrzeżeń. Ciągnąca się do dzisiaj historia zakazu używania marihuany jest pokłosiem akcji przeciwko niej, przeprowadzonej w USA. 

Czasami conceptual bias nie jest wynikiem złej woli, ale niedbałości, lub po prostu pomyłki. 

Dlaczego opinie i dokumenty oparte na danych też się zmieniają? Wynika to z prostego faktu, że wciąż nasza medyczna niewiedza jest znacznie większa od naszej wiedzy. Wciąż odkrywamy nowe zjawiska. Nawet jeżeli nie są to odkrycia rewolucyjne, to ich efektem bywa (i najczęściej jest) modyfikacja poglądów i metod postępowania w praktyce medycznej. 

Posługiwanie się historiami pojedynczych osób dla zilustrowania zjawisk ogólnych. Oczywiście, konkretna opowieść o konkretnej osobie (nawet gdyby miało okazać się, że taka osoba w rzeczywistości nie istniała) zawsze będzie bardziej przekonywująca niż duże dane. W opowieści  krwiste wydarzenie zawsze wygra przeciwko probabilistyce, bo lepiej przemawia do wyobraźni,  a pomija się możliwy element przypadkowości. Posługiwanie się opowiescią o pojedynczej osobie jest ulubionym narzędziem manipulantów, nie tylko w medycynie. Również w  marketingu, polityce, szkoleniach personelu korporacji, etc.

Podsumowanie:

  1. Opinia vs dane – w medycynie (ostrożnie z uogólnieniami, proszę) nie ważne czyja opinia, jeżeli nie jest poparta danymi. To że coś ogłosił medyk nie czyni opinii medyczną. Liczy się metodyka pozyskiwania i analizy danych.
  1. Dlaczego możemy nie ocaleć? Bo skorzystanie z niektórych porad, nie opartych na fachowych kompetencjach osoby doradzającej, może skończyć się bardzo źle. Nawet. śmiercią. Umrze nie ta osoba, która udzieliła rady, ale ta, która z niej skorzystała. Bez konsekwencji prawnych dla osoby doradzającej, co odróżnia ją od profesjonalistek/profesjonalistów medycznych.

Niedostępne na żadne pieniądze, a na Pikniku Naukowym będzie za darmo!

Technologie medyczne budzą lęk lub zaciekawienie. Lęk u tych, którzy mają mieć z nimi kontakt jako pacjentki/pacjenci. Zaciekawienie – u pozostałych. Lęk jest tym większy, że personel medyczny najczęściej nie ma energii ani czasu, by opowiedzieć chorym o czekających ich procedurach.

Podczas Pikniku Naukowego będzie można samodzielnie wykonać symulowane procedury medyczne, z użyciem sprzętu stosowanego w rzeczywistej medycynie. Takie możliwości są zazwyczaj całkowicie niedostępne dla nieprofesjonalistów. Piknik Naukowy stwarza tą jedną, wyjątkową możliwość, przez 9 godzin trwania wydarzenia, raz w roku.

Na stoisku G20, w Strefie Zdrowia, w sobotę 15 czerwca, od 11:00 do 20:00, będą czekać na Państwa pokazy:

Bezelektrodowy stymulator serca

Obejrzyjcie bezelektrodowy stymulator serca. Zobaczcie, jak lekarze uczą się go implantować.

Wszczepialny rejestrator zaburzeń rytmu serca

Obejrzyjcie wszczepialny rejestrator zaburzeń rytmu serca, stosowany w diagnostyce niewyjaśnionych utrat przytomności, napadów kołatań serca i wykrywaniu bezobjawowego migotania przedsionków.

Pozanaczyniowy wszczepialny kardiowerter-defibrylator (EV-ICD)

Obejrzyjcie ratujący życie, pozanaczyniowy wszczepialny kardiowerter-defibrylator.

Stymulacja układu bodźcoprzewodzącego serca – naprawiamy serce znacznie precyzyjniej

Poznajcie ideę stymulacja układu bodźcoprzewodzącego serca (CSP), czyli tych komórek, którymi w sercu przewodzone są impulsy elektryczne.

Elektroporacja – nowa metoda zabiegowego leczenia zaburzeń rytmu serca

Poznajcie elektroporację – nową metodę kardiologii zabiegowej, służącą do leczenia zaburzeń rytmu serca.

Interwencyjne leczenie udarów mózgu

Zapoznajcie się z objawami sugerującymi udar mózgu oraz postępowaniem w razie ich stwierdzenia.

Leczenie chorób aorty

Poznajcie zabiegowe metody leczenia chorób aorty.

Nieoperacyjne leczenie żylaków podudzi

Poznajcie metody niechirurgicznego zamykania żylaków podudzi metodami fizycznymi lub chemicznymi.

Leczenie cukrzycy przy pomocy pompy insulinowej z ciągłym monitorowaniem poziomu glikemii i sterowaniem w układzie zamkniętej pętli

Obejrzyjcie nową pompę insulinową z ciągłym monitorowaniem poziomu glikemii i sterowaniem w układzie zamkniętej pętli.

Nowoczesny system kontrolowania i leczenia cukrzycy – inteligentny pen, sensor i aplikacja

Poznajcie nowoczesny system kontrolowania i leczenia cukrzycy – system oparty na inteligentnym penie insulinowym, współpracującym ze znajdującym się pod skórą sensorem i aplikacją kontrolującą całość.

Głęboka stymulacja mózgu – szansa w chorobie Parkinsona

Dowiedzcie się, jak głęboka stymulacja mózgu pomaga chorym na chorobę Parkinsona.

Pompy baklofenowe w leczeniu zespołów spastyczności po uszkodzeniu rdzenia kręgowego.

Zapoznajcie się z działaniem terapii pompą baklofenową w zespole spastyczności.

Stymulacja rdzenia kręgowego w opornych zespołach bólowych

Przekonajcie się, jak działaniem stymulacja rdzenia kręgowego w opornych zespołach bólowych.

Stymulacja nerwów krzyżowych w terapii braku kontroli nad zwieraczami

Stymulacja nerwów krzyżowych jest szansą dla tych chorych niemających kontroli nad zwieraczami. Sprawdźcie, jak to działa.

Laparoskopia – systemy do zamykania naczyń oraz inteligentne laparoskopowe narzędzia do usuwania i zespoleń tkanek

Zapoznajcie się z działaniem technik laparoskopowych oraz ich zastosowaniem w praktyce chirurgicznej.

Nowoczesna technologia w chirurgicznym leczeniu przepuklin pachwinowych

Zapoznajcie się z zastosowaniem nowoczesnych technologii medycznych w chirurgicznym leczeniu przepuklin pachwinowych.

Bezkrwawe operacje usunięcia migdałków

Zobaczcie, jak chirurgicznie i bezkrwawo usuwa się migdałki podniebienne.

Bronchonawigacja – nowoczesna metoda diagnostyki chorób oskrzeli

Zapoznajcie się z bronchonawigacją, pozwalającą na precyzyjną diagnostykę zmian w oskrzelach.

Endoskopia kapsułkowa – nowoczesna diagnostyka przewodu pokarmowego

Endoskopia kapsułkowa to przewrót w diagnostyce chorób układu pokarmowego. Połknięta kapsułka transmituje obraz poza ciało chorego, wędrując przez jego przewód pokarmowy. Zobaczcie, jak to działa.

Ból w klatce piersiowej – jak odróżnić groźny od niegroźnego? Krótki kurs praktyczny dla laików

Pierwsza zasada: nie diagnozuj się, nie próbuj precyzyjnie określić przyczyny. Zamiast tego, koniecznie oceń, czy sytuacja może być alarmująca i czy trzeba bezzwłocznie starać się o pomoc medyczną. 

Tak, wiem – to co Państwu zaproponowałem jest małą rewolucją w sposobie myślenia. Uwierzcie mi jednak, Czcigodne Czytelniczki i Czcigodni Czytelnicy, że ta zmiana może kiedyś uratować życie Wam, lub Waszym bliskim. 

Dlaczego trzeba umieć odróżniać groźny ból w klatce piersiowej od niegroźnego? Odpowiedź jest oczywista tylko z pozoru, bo życie pokazuje, jak przerażająco często chorzy zbyt długo czekają z wezwaniem pomocy, diagnozując się samodzielnie, poszukując rozwiązań w zasobach Internetu lub u znajomych nie mających odpowiedniej wiedzy. Następstwem jest oczywiście późniejsze rozpoczęcie leczenia  co, z kolei, przekłada się na mniejszą jego skuteczność. Nieskuteczne leczenie może być czynnikiem współdecydującym o wystąpieniu istotnego inwalidztwa, lub śmierci – bezsensownych bo możliwych do uniknięcia. 

Dlaczego nie warto diagnozować przyczyny swojego bólu, na przykład:  “zawał czy nie-zawał”? Ponieważ, niezależnie od szczegółów, jeżeli jest groźna, to albo trzeba leczyć ją szybko, albo przygotować się na poważne problemy. Przejrzyjmy jednak, dla porządku, najczęściej spotykane groźne przyczyny bólu w klatce piersiowej.

  • Niedokrwienie mięśnia serca jest najczęstszą spośród nich. Niedokrwione serce boli, a jeżeli nie rozpoczniemy w porę skutecznego leczenia, to część serca obumrze – jego komórki staną się martwe. Takie obumarcie części serca nazywamy zawałem serca. Następstwem będzie spadek sprawności serca, jako pompy krwi do różnych części organizmu. Odczuwane będzie to jako łatwiejsze męczenie się (czasami bardzo łatwe), ograniczające zdolność wykonywania wysiłków.

Ale na tym nie koniec. W momencie silnego niedokrwienia serca organizm głupieje, odczuwając śmiertelne zagrożenie i reagując na nie. Na przykład, wyrzucając do krwi niektóre hormony. Jednak te same, błyskawicznie następujące procesy, które mogłyby być pomocne w ucieczce przed drapieżnikiem, w stanie niedokrwienia serca stają się potencjalnie samobójcze i mogą doprowadzić bezpośrednio do śmierci. Bezpośrednią jej przyczyną są pojawiające się w takich sytuacjach groźne zaburzenia rytmu serca, prowadzące do zatrzymania jego pracy. Tylko natychmiast podjęta reanimacja może wówczas stworzyć chorej osobie szansę na przeżycie. 

  • Zapalenie mięśnia serca i/lub osierdzia, to kolejna przyczyna. Wydaje się, że COVID-19 przyniósł wzrost takich przypadków. Niektóre mogą skończyć się głębokim inwalidztwem. 
  • Zatorowość płucna, czyli krzepnięcie krwi wewnątrz naczyń płucnych, co uniemożliwia skuteczne pobieranie do niej tlenu, niezbędnego przecież do funkcjonowania organizmu. Również częstsza od czasu pojawienia się COVID-19. Może zabić, albo doprowadzić do inwalidztwa. Wymaga bardzo energicznego działania. 

Jak już wspomniałem, groźnych przyczyn bólu w klatce piersiowej jest więcej, ale łączy je konieczność bezzwłocznego leczenia. Dlatego kluczowe znaczenie ma właśnie określenie, czy ból może wiązać się z istotnym zagrożeniem.  

W takich przypadkach ważne jest zwrócenie uwagi na objawy towarzyszące bólowi, niezależnie od jego lokalizacji w obrębie klatki piersiowej.

Objawy  alarmujące, to:

  • utrata przytomności, lub zasłabnięcie, która wystąpiły  podczas bólu
  • bladość skóry i/lub pokrycie się jej potem
  • duszność (czyli uczucie braku powietrza), zwłaszcza poprzedzające ból 

Za niepokojącą przyczyną bólu w klatce piersiowej może również przemawiać stan zdrowia danej osoby, na przykład:

  • przebyty zawał serca, 
  • nadciśnienie tętnicze, 
  • cukrzyca, 
  • istotna wada serca

Pomocne mogą być okoliczności wystąpienia bólu w klatce piersiowej, zwłaszcza jeżeli był to znaczny wysiłek, lub silny stres. Niejeden zawał serca zaczął się jednak od bólu, który wystąpił “bez powodu”. A skoro już mówimy o bólu bez powodu: ból w klatce piersiowej, który budzi ze snu, zwłaszcza w godzinach późnonocnych lub wczesnoporannych, zawsze powinien być powodem wszczęcia alertu. 

Znaczenie ma również pogoda. Nie na darmo bóle zamostkowe występujące podczas chodzenia “pod zimny wiatr” opisywano w przeszłości jako klasyczny objaw choroby serca. Warto więc, podczas zimnej, wietrznej pogody traktować swoje dolegliwości tego rodzaju z większą uwagą. 

Na zakończenie pozwolę sobie jeszcze raz podkreślić: okoliczności i objawy towarzyszące bólowi w klatce piersiowej są ważniejsze od jego lokalizacji, a w przypadku niepokojących cech bólu najważniejszy jest jak najkrótszy czas od początku objawów do wezwania kwalifikowanej pomocy medycznej. To on daje szansę pomyślnego zakończenia zdrowotnych kryzysów.

Wersję audio można znaleźć tutaj:

Lub tutaj:

“Czas, to mózg”. Znajomość trzech objawów może uratować przed śmiercią lub inwalidztwem w udarze mózgu. FAST czyli MoST.

Wystąpienie co najmniej jednego z trzech objawów nasuwających podejrzenie udaru mózgu powinno spowodować natychmiastowe wezwanie pomocy medycznej. Dzięki temu osoba, u której one wystąpiły, będzie miała szansę na uniknięcie inwalidztwa lub nawet przedwczesnej śmierci.  

Objawy, które ze względu na bezpieczeństwo własne i osób bliskich powinien znać każdy, są następujące:

Zniekształcenie mimiki twarzy, najczęściej przejawiające się jako obniżenie kącika ust po jednej stronie

Osłabienie lub całkowita utrata władzy w jednej dłoni, lub całej kończynie górnej

Niewyraźna mowa, niekiedy niemożliwa do zrozumienia 

Jedyną racjonalną reakcją na stwierdzenie u siebie, lub u kogoś bliskiego, chociażby jednego z tych objawów, jest możliwie bezzwłoczne wezwanie służb Ratownictwa Medycznego. Nie – dzwonienie po znajomych lekarzach, nie – szukanie teleporady, nie – zamiawianie wizyty lekarza POZ. 

Dlaczego jest to takie ważne? 

W udarze mózgu najważniejsza jest zasada: “Czas, to mózg”, którą pozwoliłem sobie umieścić w tytule niniejszego wpisu. Szansa na skuteczne leczenie zależy od tego, jak krótki będzie czas od początku objawów do początku terapii. Dlatego możliwie natychmiastowe, zdecydowane działanie jest takie ważne. 

W anglosaskiej medycynie, to co opisałem powyżej ujęto w łatwo zapadający w pamięć skrót FAST:

F – od face – asymetria twarzy

A – od arm – niedowład lub porażenie ramienia

S – od speech – niewyraźna, lub niezrozumiała mowa

T – od time – jak najszybsza reakcja

Pozwoliłem sobie stworzyć polski odpowiednik tego skrótu, żeby mieli Państwo wybór, co zechcecie zapamiętać. Ten polski skrót, to MoST – jak most do ocalenia:

Mo – jak mowa (niewyraźna lub niezrozumiała)

S – jak słabość (ramienia lub dłoni)

T – jak twarz (asymetryczna)

O koniecznym pośpiechu niczego w polskiej wersji nie ma, ale wierzę, że rodacy są w większości wystarczająco rozgarnięci żeby wiedzieć, że skoro dzieją się rzeczy groźne (bo takie opisywane są w obydwu schematach), to trzeba działać szybko i konkretnie. 

Tym, którzy chcieliby jeszcze obejrzeć małe repetytorium polecam bardzo dobry, krótki film. Powstał podczas nasilenia COVID-19. Umiejętność samodzielnego rozpoznawania groźnych objawów przez niefachowców była wówczas szczególnie ważna, wobec przeciążenia systemu opieki zdrowotnej. Film nie stracił merytorycznej wartości chociaż system działa lepiej, niż wtedy.

Ten wpis rozpoczyna tegoroczną edycję “letniej szkółki medycznej samoobrony dla pacjentów”, zwanej czasami “letnią szkółką przetrwania”, pojawiającej się w miesiącach wakacyjnych na moich blogach.

Jak określić czy ból w klatce piersiowej jest potencjalnie potencjalnie groźny? Jak rozpoznać, że ktoś może mieć udar mózgu? Po odpowiedzi zapraszamy na Stadion Narodowy 27 maja…

…a konkretnie – od 11:00, do 20:00, na Piknik Naukowy Centrum Nauki Kopernik, do Strefy Zdrowia. Wstęp wolny. 

Inne pytania, na które będzie można uzyskać odpowiedzi dotyczą równie ważnych aspektów naszego zdrowia. Przykłady? Proszę bardzo!

 Czy operacje chirurgiczne bez rozległego urazu, to fantazja, czy dostępna rzeczywistość? Ablacja zaburzeń rytmu serca – co to właściwie jest i czego można po niej oczekiwać? Jakie są metody samokontroli cukrzycy? Jakie są wskazania do operacyjnego leczenia otyłości?

…i sporo innych.

Zapraszam w imieniu zespołu Warsaw Education Center, stoisko G14 “Rewolucje w medycynie”, w Strefie Zdrowia, w Galerii Stadionu

Mapę Pikniku można znaleźć tutaj i spis pokazów można znaleźć tutaj:

https://static.prsa.pl/fdf78636-5c45-405b-9afd-88d76ae6a1fb.pdf

Parametry stymulatora/ICD a dolegliwości pacjentów – sesja Kasprowisko 2023

Tym razem coś bardziej dla profesjonalistek i profesjonalistów medycznych. Dr Anna Mierzyńska (psycholog), dr Jacek Gessek (kardiolog) i dr Stefan Karczmarewicz (kardiolog) w warsztatach kardiologiczno-psychologicznych z czytaniem performatywnym i komentarzami literacko-muzycznymi. Konferencja Kasprowisko 2023.
Całość nagrywana z jednego, punktu stojącego na statywie rejestratora Zoom Q2n, ustawionym zgodnie z możliwościami sali, stąd część akcji czasami wychodzi poza kadr.

Verified by MonsterInsights